Kolekcjonujesz gadżety reklamowe? Na pewno zauważyłeś, że większość firm, które prosisz o przesłanie gadżetów zwyczajnie na Twojego maila nie odpowiadają – zastanawiałeś się czy w ogóle go czytają? Czy zastanawiałeś się dlaczego jest tak mały odzew? Otóż wyobraź sobie, że ktoś w firmie bardzo zajęty swoją pracą i obowiązkami nadanymi przez szefa nagle ma spakować specjalnie dla Ciebie paczkę, zaadresować ją i jeszcze za przesyłkę zapłacić z firmowej kieszeni. Czy myślisz, że jakaś firma przewidziała na taki cel swój budżet, albo czas pracownika? Wcale tak być nie musi.
Kolekcjonowanie gadżetów reklamowych stało się ostatnio bardzo modne i jednocześnie dla większości firm dość irytujące – czy ktoś pokusi się o stwierdzenie “spam”? Wystarczy pięciu chętnych, a same koszty przesyłki razem wyniosą około 30zł – 50zł (komuś może się wydawać, że to mało, ale zapewniam, że dla większości przedsiębiorców to duże pieniądze). Gdyby zebrać do jednego worka firmy oszczędzające czas i finanse to mamy już zdecydowaną większość.
Są dni kiedy próśb o wysłanie gadżetów jest więcej niż zamówień od klientów, a kolekcjonowanie gadżetów to przecież nic złego – ciekawe i interesujące hobby.
Drodzy kolekcjonerzy! Zapewniam Was, że każdy przedsiębiorca, który w Waszych staraniach ujrzy choć małe światełko korzyści płynącej dla jego firmy z przyjemnością podejmie z Wami owocną współpracę. Nikt nie każe Wam płacić za wysłanie prezentów, ani za poświęcony czas. Przeciwnie, zaoferujcie nam coś od siebie, a na pewno z tego skorzystamy.
No tak, ale co by to miało być?
Przez ostatnie kilka dni wracałem myślami do tego problemu i najciekawszym rozwiązaniem wydało mi się zaprezentowanie własnej kolekcji w internecie. Wystarczy własna domena i oparty na prostym skrypcie katalog stron, lub blog internetowy, na którym dokładnie będą przedstawiane wszystkie zdobyte gadżety (ładna i ciekawa fotografia, kilka słów o firmie, dane kontaktowe). Można czasem przeprowadzić konkurs na najciekawszy gadżet miesiąca (lub roku) albo zaoferować coś ze swojej kolekcji na sprzedaż w charytatywnych aukcjach. Wszystko to po to, aby promować swoje zbiory, a co za tym idzie gadżety firm, które Wam je ofiarowały.
Każdy chciałby mieć pewność, że jego praca nie idzie na marne, wystarczy udowodnić, że otrzymany gadżet wypakowany z koperty nie wyląduję od razu w wielkim kartonie.
Trzymam kciuki za nasze udane kontakty.
Powodzenia, Paweł
pomysł ciekawy! powinien być skuteczny na pewno sprawdzę
Witam Wszystkich! Pozwoliłem sobie na skreślenie kilku zdań odnośnie zbierania gadżetów. Konkretnie! Jestem kolekcjonerem długopisów z nadrukami reklamującymi firmę lub jej produkt. Zbieram to bogactwo już 12 lat i nie ukrywam że jest dla mnie wspaniałą odskocznią od szarej codzienności i w pełni zgadzam się z przedmówcą. Posiadam swój blog i jest to dla mnie bardzo przydatne w kontaktach z przedstawicielami firm. preferuję jednak kontakt osobisty (targi). Na dzień dzisiejszy zgromadziłem około 25 000 długopisów i z dumą mogę przyznać iż jest to największy zbiór w Polsce. http://www.bogdan-pasieka.blogspot.com Pozdrawiam Serdecznie! B.Pasieka.
Ok, tylko, że gadżet zawsze pozostanie tylko gadżetem. na pewno za pomocą pojedynczych egzemplarzy w domu, na stronie, czy gdziekolwiek indziej, nie będziesz w stanie wypromować czyjejś marki na tyle, żeby firma zdecydowała się przesłać coś darmowego. Koszt dotarcia do jednego potencjalnego odbiorcy/klienta rośnie wielokrotnie i interes przestaje się opłacać. Zresztą nie rozumiem “kolekcjonerów”, którzy nie wychodząc z domu chcą tworzyć największe na świecie zbiory. A może łatwiej pójść, powiedzieć coś o sobie i przekonać kogoś w bezpośrednim kontakcie, że warto. Ja bym wtedy dała, a co ! Pozdrawiam